System automatycznego nawadniania to luksus dla każdego posiadacza ogrodu. Dzięki temu urządzeniu ogród podlewany jest za pomocą zraszaczy, mikrozraszaczy lub linii kroplujących, dobranych do rodzaju roślinności. Ich pracą, częstotliwością i kierunkiem podlewania kieruje odpowiednio zaprogramowany sterownik.
System automatycznego nawadniania najlepiej zamontować przed założeniem ogrodu. Część instalacji znajdująca się pod ziemią – po wykonaniu prac ziemnych, a przed rozpoczęciem prac budowlanych. Montaż nadziemnej części systemu (zraszaczy czy linii kroplujących) wykonujemy po posadzeniu roślin i założeniu trawnika.
System można oczywiście zainstalować w istniejącym już ogrodzie, ale w takim przypadku konieczna może być ingerencja w znajdujące się w nim rośliny.
Wykonanie projektu i montaż systemu automatycznego nawadniania jest dosyć skomplikowane. Aby uniknąć błędów, prace te najlepiej zlecić fachowcom.
Jeśli zlecenie zamówimy w profesjonalnej firmie,bedziemy mieć gwarancję na działanie instalacji, możemy również liczyć na fachowy serwis i przygotowanie systemu do zimy.
Rury montuje się na głębokości 20–40 cm. Zraszacze powinny znajdować się na 10 cm warstwie żwiru. Linie kroplujące prowadzi się na powierzchni ziemi i przykrywa warstwą kory lub zakopuje na niewielkiej głębokości.Zawory umieszcza się w specjalnej studzience, a następnie obsypuje piaskiem, który należy potem zagęścić. Kiedy wszystkie elementy systemu są zainstalowane, należy wyregulować zraszacze i zaprogramować sterownik.
Wiosną, przed uruchomieniem systemu, należy przeczyścić dysze i wyregulować zasięg zraszaczy oraz wykonać przegląd elektrozaworów. Zanieczyszczenia znajdujące się w wodzie mają bowiem negatywny wpływ na poszczególne części iinstalacji.
Dobrze jest "przedmuchać" instalację za pomocą kompresora w celu usunięcia wody i zalegających w rurach osadów, piasków i innych elementów, które mogę uszkodzić instalację.